Zaznacz stronę

Brzozy w pośpiechu ciosane na krzyże, Gdy świt nie gasnął, trąbka jeszcze grała. Pod hełmem ciągle nieuśpiona ziemia. I w grobach sprawa wciąż nieutulona. Polskie cmentarze… to białe cmentarze. A gdzież ten spokój, gdzie to zamyślenie? Gdzie jest ta wieczność w drzewach kołysana? Polskie cmentarze… to białe cmentarze. W tym wielkim śniegu, co na śpiących spada. Jest szpadel obok, karabin, siekiera – W mozolnym życiu i w gorących dziejach. Zbigniew Jerzyna „Polskie cmentarze”

Skip to content